Zadbaj o piękne (i zdrowe) nogi

Polub nas na Facebooku

Najpierw nogi robią się „ciężkie”

Sam proces powstawania żylaków może trwać latami, a widoczne pod skórą poskręcane i wypukłe żyły świadczą już o zaawansowanym stadium choroby. Nie znaczy to jednak, że nasz organizm nie wysyła nam sygnałów ostrzegawczych. – Objawy, które powinny nas zaniepokoić i mogą świadczyć o niewydolności żył kończyn dolnych, to początkowo częste uczucie „ciężkich” nóg, ich swędzenie, pieczenie i drętwienie, a także opuchlizna w okolicy kostek. Dopiero z czasem zauważyć możemy pękające naczynka czy tak zwane pajączki, a finalnie same żylaki – mówi prof. Maciej Kielar ze Szpitala Medicover. – Pamiętajmy o tym, że nie jest to jedynie defekt kosmetyczny, a poważny problem, który zignorowany może w dłuższej perspektywie doprowadzić do niewydolności żylnej, zapalenia żył głębokich, a nawet zagrażającego życiu zatoru. Dlatego też im szybciej zareagujemy, tym lepiej – dodaje.

Kwadrans i po problemie

Sposobów leczenia żylaków jest kilka, a wybór konkretnej techniki zależy przede wszystkim od tego, w jak zaawansowanym stadium rozwoju będą, gdy zgłosimy się do lekarza. Jedną z najnowocześniejszych jest metoda radiofalowa (nazywana też radioablacją), którą można wykorzystywać zarówno przy leczeniu samych żylaków, jak i likwidowaniu pajączków czy drobnych poszerzonych żył na nogach. – Cieszy się ona dużą popularnością przede wszystkim dlatego, że cechuje ją wysoka skuteczność i niskie ryzyko powikłań, ale dla pacjentów istotne jest także to, że pozwala uniknąć bólu i blizn, a cały zabieg trwa około 15 minut i jest przeprowadzany w znieczuleniu – mówi prof. Maciej Kielar ze Szpitala Medicover. – Jego przebieg wygląda następująco: nakłuwamy żyłę odpiszczelową, wprowadzamy do niej specjalną sondę i pod kontrolą ultrasonografu koagulujemy ją, czyli zamykamy oddziałując na nią wysoką temperaturą – dodaje.

W przypadku, gdy zmagamy się z żylakami większych rozmiarów, lekarz może zdecydować o zastosowaniu laseroterapii. Taki zabieg również wykonuje się w znieczuleniu, a żyłę koaguluje się naświetlając jej ściany od wewnątrz światłem lasera. – W określonych przypadkach, a także jako uzupełnienie dla metody radiofalowej lub laseroterapii wykorzystuje się też skleroterapię, w ramach której podaje się  specjalny preparat doprowadzający do kontrolowanego zwłóknienia naczynia i w efekcie jego naturalnego zamknięcia. Leczenie niekiedy wspomaga się też stosowaniem odpowiednich środków farmakologicznych, których zadaniem jest przede wszystkim uszczelnienie i zwiększenie napięcia ścian naczyń krwionośnych oraz usprawnienie przepływu krwi – dodaje prof. Maciej Kielar. W określonych przypadkach pomocne jest dodatkowo noszenie uciskowych leczniczych rajstop czy pończoch.

Dla wielu kobiet pojawiające się na horyzoncie lato zamiast być powodem do radości, jest źródłem zmartwień – wszystko przez widoczne na nogach niedoskonałości. Warto więc z wyprzedzeniem zadbać o to, by wyleczyć żylaki, bo to nie tylko defekt estetyczny, ale też objaw niebezpiecznych dla zdrowia kłopotów z krążeniem. Dziś nie trzeba się tego obawiać, bo nowoczesne metody pozwalają zlikwidować ten problem już w kilkanaście minut.