Polub nas na Facebooku

Weronika Dębowska: W ramach swojej firmy „Twoja Pasja Twoja Firma” organizujesz konferencje biznesowe dla kobiet. Skąd pomysł na taką działalność?

Katarzyna Dziubałka - właśiielka firmy Twoja Pasja Twoja Firma, organizatorka Wielkich Wymian Kontaktów - spotkań networkingowo-szkoleniowych fot. Tatiana Pałucka
Katarzyna Dziubałka – właśiielka firmy Twoja Pasja Twoja Firma, organizatorka Wielkich Wymian Kontaktów – spotkań networkingowo-szkoleniowych fot. Tatiana Pałucka

Katarzyna Dziubałka: Kiedyś uczestniczyłam w warsztatach, na których jednym z ćwiczeń było szukanie własnych talentów. Mieliśmy wypisać swoje aktywności z ostatnich kilku miesięcy, a następnie na tej liście podkreślić czasowniki. U mnie dominowały trzy: „organizować, jeździć i inspirować”. To uświadomiło mi, w czym tkwi mój naturalny talent. Pierwszą konferencję zorganizowałam w ramach „Szkoły Liderek” – kursu dla kobiet przedsiębiorczych. Nazwałam ją „Twoja Pasja Twoja Firma”, czyli tak, jak dziś nazywa się moja działalność. Była bezpłatna. Drugą edycję zrobiłam pół roku po zakończeniu kursu. Zorganizowałam aż 8 takich wydarzeń. Założyłam też grupę na facebooku „Inspirująco dla kobiet”, będącą przestrzenią do dzielenia się różnymi informacjami wartościowymi dla kobiet. Grupa rozrastała się i dość szybko jej członkinie same zasygnalizowały, że potrzebują spotkania i rozmowy twarzą w twarz, przy kawie. Dlatego zorganizowałam pierwszą „Wielką Wymianę Kontaktów”. Teraz jest to cykl konferencji networkingowo-szkoleniowych.

Ile czasu zajmuje Ci zorganizowanie konferencji? Ile ich już było?

Pierwszą konferencję przygotowywałam pół roku, drugą – cztery miesiące. Dziś robię nawet pięć konferencji w miesiącu. Wszystkich wydarzeń – konferencji, spotkań i innych – mam już na koncie ponad 60. Organizowałam je jak dotąd w 14 większych polskich miastach. W marcu po raz pierwszy lecę z WWK do Londynu!

Pierwsze konferencje organizowałaś pracując jeszcze na etacie…

Nie tylko pierwsze! Przez 3 lata jednocześnie pracowałam na etacie i rozwijałam swoją firmę. W tym czasie przygotowałam około 50 dużych eventów. Wszystkie odbywały się późnym popołudniem lub w weekendy, więc nie kolidowało to z moimi obowiązkami w korporacji, a nawet zwiększyło moją efektywność w pracy.

Jak to?

Przestałam chodzić na ploteczki, nie zaglądałam na facebooka – cały ten czas, kiedy inni „odpoczywali”, ja pracowałam. Skupiałam się na pracy etatowej, żeby wygospodarować jak najwięcej czasu na swoją działalność. Często zostawałam po godzinach i zajmowałam się swoimi sprawami. Prowadzenia firmy nie traktowałam jako drugi etat. To była moja pasją! Przestałam być przybitym korpoludkiem, który tylko wyczekuje godziny siedemnastej, kiedy może wyjść do domu. Od znajomych z pracy słyszałam, że jestem taka wesoła, bo mam swoją pasję – coś poza nudnym życiem korporacyjnym. Tak było! Nowe znajomości i nowe inspiracje, które przynosiła mi moja działalność, były dla mnie motywacją do działania. No i dodatkowe pieniądze – bonus, na który w korporacji musiałam pracować cały rok, mogłam zarobić w miesiąc. Oczywiście nie było to łatwe, ale efekt mojej pracy przynosił mi niesamowitą satysfakcję.

Katarzyna-Dziubałka-1
Katarzyna Dziubałka (Twoja Pasja Twoja Firma) i Lidia Popławska (Eventy Diamenty) – organizatorki Wielkich Wymian Kontaktów

Przez 3 lata pracowałaś na dwóch stanowiskach. Dlaczego wcześniej  nie zdecydowałaś się na odejście z etatu?

Bałam się. Wiedziałam, że za dużo pracuję. Czułam to, ale poświęciłam ten czas na zebranie potrzebnej mi sumy pieniędzy, takiej poduszki finansowej. Prowadząc biznes trzeba w niego inwestować, w siebie też, bo wciąż trzeba się rozwijać. Ponadto zmiana pracy z etatu na własną działalność wymaga olbrzymiej zmiany mentalnej. To nie przychodzi od razu, tego trzeba się nauczyć. Te trzy lata poświęciłam na przygotowywania, by poczuć się bezpiecznie z własną firmą. Etatowe źródło dochodów pozwoliło mi na eksperymenty we własnym biznesie. Nie miałam presji, nic nie musiałam. Mogłam sprawdzać rynek z lekkością. Bez ryzyka.