Dieta kopenhaska – nie dla każdego

Polub nas na Facebooku

Dieta kopenhaska to metoda, która pozwala pozbyć się zbędnych kilogramów w naprawdę krótkim czasie. Polega ona na dostosowaniu się do bardzo restrykcyjnego jadłospisu przez 13 dni. Posiada jednak tyle samo zwolenników, co przeciwników. Czy każdy może na nią przejść i co się je podczas blisko dwutygodniowego odchudzania?

Dla kogo jest dieta kopenhaska?Czym jest dieta kopenhaska?

Dieta kopenhaska należy do jednych z najbardziej restrykcyjnych technik pozbycia się zbędnych kilogramów. Podobnie jak chociażby ciesząca się dużą popularnością metoda Duncana zaliczana jest do tak zwanych diet alternatywnych, Mówi się, że została wymyślona w jednym z kopenhaskich szpitali – stąd też wzięła się prawdopodobnie jej nazwa. Opiera się na przyjęciu narzuconego nam z góry jadłospisu, w którym – co istotne – nie możemy niczego modyfikować, inaczej nie uzyskamy oczekiwanych efektów. Zakłada się, że w ciągu 13 dni stosowania się do zaleceń jesteśmy w stanie “zrzucić” nawet osiem kilogramów. Jest to efekt bardzo mocnego ograniczenia spożywanej ilości kalorii, ponieważ w zależności od dnia dostarczamy sobie ich zaledwie około 600-800. Dlatego właśnie jest to rozwiązanie dla bardzo wytrwałych, którzy potrafią odmówić sobie spożywania przede wszystkim tłuszczów i węglowodanów jednocześnie będąc w stanie podporządkować się do określonego menu, które z czasem może okazać się nudne. Dodatkowo mówi się, że bardzo mocny spadek wagi nie jest jedyną zaletą diety kopenhaskiej. Ma ona także znacząco przyspieszyć nasz metabolizm, poprawić przemianę materii i budować pozytywne nawyki. Przez 13 dni uczymy się spożywania posiłków o stałych porach, w związku z czym łatwiej będzie nam stosować się do tego wracając do “normalnego” odżywiania. Zakłada się też, że kończąc dietę kopenhaską łatwiej zrezygnować z różnego rodzaju przyjemności jak słodycze czy wysokotłuszczowe potrawy. Za wyborem omawianej metody opowiada się fakt, że jest ona bardzo prosta i tania. Nie musimy spędzać długich godzin na zakupach, a później w kuchni przygotowując skomplikowane potrawy z drogich składników. Ma to też swoją druga stronę – niestety przez to jest również bardzo monotonna.

Zanim rozpoczniesz dietę

Do rozpoczęcia diety kopenhaskiej warto jest się odpowiednio przygotować. Przede wszystkim powinniśmy wykonać komplet badań, aby wykluczyć wszelkie choroby, które mogą uniemożliwiać zastosowanie wskazanej metody. Najlepiej jest o naszych planach poinformować lekarza: konieczne jest, aby mieć pewność, że jesteśmy w stu procentach zdrowi. Wśród przeciwwskazań wymienia się między innymi cukrzycę, problemy z układem pokarmowym, choroby układu krążenia, nerek czy miażdżycę, lecz również nie powinni na wskazaną dietę przechodzić chorujący na depresję. Kolejną kwestią jest dobra organizacja czasu – nie należy planować niczego bardzo wymagającego na blisko dwa tygodnie diety, a szczególnie na pierwsze dni. Tak drastyczne ograniczenie ilości spożywanych kalorii może powodować mocne osłabienie, apatię czy po prostu brak sił. Dlatego mówi się nawet, że warto jest wziąć kilka dni wolnego w pracy, szczególnie jeśli wiąże się to z dużym wysiłkiem umysłowym (osoby pracujące fizycznie nie powinny decydować się na dietę kopenhaską). Koniecznie porozmawiajmy na ten temat z naszymi bliskimi, w szczególności z domownikami. Niestety istnieje duże zagrożenie, że dieta przełoży się na nasze samopoczucie, w związku z czym pojawiają się  “huśtawki” nastroju w ciągu dnia. Możemy wydawać się bardziej zrzędliwi, nieprzyjemni czy też skorzy do kłótni, dlatego dobrze, aby osoby w naszym otoczeniu spojrzały na nas i nasze “humory” bardziej przychylnym okiem. Dodatkowo konieczne jest, abyśmy mieli na uwadze nasz stan zdrowia i w razie potrzeby reagowali. Fantastycznym pomysłem jest też zaplanowanie na każdy dzień diety małych przyjemności, które nie są związane z jedzeniem i pomogą nam się odprężyć – jak na przykład kąpiel w ulubioną solą zapachową, wygospodarowanie czasu na nadrobienie filmów, których wcześniej nie było okazji zobaczyć czy też zrobienie spa dla stóp i dłoni. Takie wynagradzanie się za codzienny wysiłek zdecydowanie może pomóc w wytrwaniu w postanowieniach.

Jadłospis – co jemy na diecie kopenhaskiej?

Jak już dzisiaj zostało wspomniane dieta kopenhaska jest bardzo restrykcyjna. Z góry mamy narzucony jadłospis, którego musimy przestrzegać przez całe 13 dni – nie możemy absolutnie nic w nim zmieniać. Potrawy możemy doprawiać jedynie za pomocą ziół, ponieważ sól jest absolutnie zakazana! Zasady diety przewidują również ewentualne dodatnie kardamonu lub cynamonu do kawy. Jak dokładnie wygląda menu na blisko dwa tygodnie?

Dzień 1. i 8.

  • śniadanie: kubek kawy z kostką cukru
  • obiad: dwa jajka na twardo, szklanka gotowanego szpinaku, pomidor
  • kolacja: befsztyk wołowy, pięć liści sałaty z łyżką oliwy i sokiem z cytryny

Dzień 2. i 9.

  • śniadanie: kubek kawy z kostką cukru
  • obiad: befsztyk wołowy, pięć liści sałaty z łyżką oliwy i sokiem z cytryny, owoc
  • kolacja: plaster chudej szynki, niecała szklanka jogurtu

Dzień 3. i 10.

  • śniadanie: kubek kawy z kostką cukru, grzanka
  • obiad: szklanka gotowanego szpinaku, pomidor, owoc
  • kolacja: dwa jajka na twardo, plaster szynki, pięć liści sałaty z łyżką oliwy i sokiem z cytryny

Dzień 4. i 11.

  • śniadanie: kubek kawy z kostką cukru
  • obiad: jajko na twardo, tarta marchewka, 100-150 gram twarożku
  • kolacja: pół szklanki kompotu, niecała szklanka jogurtu naturalnego

Dzień 5 i 12.

  • śniadanie: duża tarta marchewka z cytryną
  • obiad: 300 gramów chudej ryby ugotowanej na parze
  • kolacja: befsztyk wołowy, pięć liści sałaty

Dzień 6 i 13.

  • śniadanie: kubek kawy z kostką cukru, grzanka
  • obiad: cały gotowany kurczak, pięć liści sałaty z oliwą i cytryną
  • kolacja: dwa jajka na twardo, duża marchewka

Dzień 7.

  • śniadanie: herbata bez cukru
  • obiad:kawałek chudego mięsa z grilla, owoc
  • kolacja: nic

Pamiętajmy, że kawa musi być czarna – może być zarówno z ekspresu, klasycznie parzona, jak i rozpuszczalna. Bardzo ważne jest również picie 1,5-2 litrów wody dziennie, ewentualnie zielonej herbaty. Poranna kawa ma za zadanie zapewnić nam potrzebną energię, której niestety na diecie kopenhaskiej często brakuje. W razie popełnienia chociaż jednego odstępstwa od jadłospisu musimy zacząć od nowa. Co jednak jest szczególnie istotne – nie wolno zrobić tego szybciej niż po trzech miesiącach. Jeśli jednak uda nam się zakończyć ją z powodzeniem, powtórzyć możemy ją dopiero po dwóch latach! Bardzo istotną rolę pełnią tutaj pory jedzenia. Śniadanie powinniśmy spożywać pomiędzy 8:00 a 9:00. Obiad należy zjeść w przedziale 12:00-14:00, a kolację przed 18:00 – możliwe są jedynie półgodzinne odstępstwa. Co ważne, zakazane jest żucie gumy, co wielu może rozczarować, ponieważ to właśnie ona często stanowi alternatywę dla słodyczy dla osób, które próbują pozbyć się zbędnych kilogramów. Oczywiście niedozwolone jest także picie alkoholu czy podjadanie. Możliwe jest jednak stosowanie różnych preparatów witaminowych, które mają dostarczyć nam cennych składników, których ze względu na dużą restrykcyjność diety kopenhaskiej nie jesteśmy w stanie pozyskać z jedzenia.

Dieta kopenhaska: jakie niesie konsekwencje?

Tak mocne ograniczenie ilości spożywanych kalorii nie pozostanie bez szwanku jeśli chodzi o nasz stan zdrowia, a powrót do dobrej kondycji niestety nie nastąpi z dnia na dzień. Dieta kopenhaska wśród lekarzy nie cieszy się dobrą sławą i nie będzie ona zalecana przez żadnego specjalistę. Ma działanie wręcz wyniszczające, dlatego jej podjęcie musi być dobrze przemyślane. Podkreślmy, zamiast poprawy metabolizmu mogą pojawić się jego zaburzenia, ze względu na ubogość jadłospisu w różnego rodzaju witaminy. Dodatkowo na wskazanej diecie zamiast tkanki tłuszczowej pozbyć możemy się masy mięśniowej. Poza tym, że w czasie jej trwania  występuje osłabienie, któremu nierzadko towarzyszą zawroty głowy, omdlenia czy nudności czasami dochodzi również do tak zwanego stanu ketozy, czyli zakwaszenia organizmu. Obciążona zostaje też nasza wątroba, a my zauważymy na przykład wzmożone wypadanie włosów czy większą łamliwość paznokci oraz ich rozdwajanie się. Bardzo istotna jest długość diety, a mianowicie 13 dni. Jest to bezdyskusyjnie nieprzekraczalna granica. Wiele osób perspektywa pozbycia się jeszcze kilku dodatkowych kilogramów może kusić, jednak nie powinniśmy tego próbować – dalsze odżywianie się we wskazany sposób, nawet kilka dni dłużej, może prowadzić do anemii. Koniecznie podkreślmy, że zdrowe chudnięcie to spadek wagi o 0,5-1 kilograma tygodniowo, a tutaj w niespełna dwa tygodnie możemy pozbyć się blisko ośmiu kilogramów, co stanowi prawdziwy szok dla naszego organizmu!

Jak wrócić do normalnego odżywiania?

Jak w przypadku wielu diet odchudzających, szczególnie tych, w przypadku których występuje bardzo mocny deficyt kaloryczny, jesteśmy narażeni na efekt jo jo, czyli powrót zgubionych kilogramów po jakimś czasie od zakończenia diety i to jeszcze z pewną nadwyżką. Co zrobić, żeby jednak tego uniknąć? Po zakończonej diecie, szczególnie tak rygorystycznej i – jakby nie patrząc – nudnej jak dieta kopenhaska często wiele osób pragnie ponownie kontynuować jak najszybciej swoje standardowe odżywianie, zjeść znowu ulubione dania czy przysmaki. I to jest właśnie podstawowy błąd popełniany przez odchudzających się! W przypadku kiedy przez ostatnie 13 dni do naszego organizmu dostarczana była bardzo “okrojona” ilość kalorii (na poziomie 600-800 kcal), nie możemy od razu wrócić do jedzenia 2000 kcal. Wszystko należy robić stopniowo i dlatego też ilość energii z jedzenia powinniśmy zwiększać systemem “małych kroczków”, powoli rozszerzając naszą dietę. Dobrze jest wybierać produkty zdrowe, nieprzetworzone, które posiadają niewielką ilość tłuszczy czy węglowodanów. W dalszym ciągu ważne jest picie dużych ilości wody. Niektórzy zalecają, aby w celu uniknięcia efektu jojo przejść na dietę 1000 kalorii. Pamiętajmy, że kluczem do utrzymania satysfakcjonujących nas efektów jest wyeliminowanie jedzenia, które w największym stopniu powoduje tycie. Wskazać możemy tutaj wszelkiego rodzaju fast foody, oczywiście słodycze i napoje wysokosłodzone, a także alkohol, który nie tylko jest źródłem tak zwanych pustych kalorii, lecz również zatrzymuje wodę w naszym organizmie.

Dieta kopenhaska – nie dla każdego

Jak już zostało wspomniane, nie każdy może zdecydować się na przejście na na dietę kopenhaską. Przede wszystkim musimy być w pełni zdrowi, ponieważ w innym przypadku możemy doprowadzić do nieodwracalnych zmian w naszym organizmie, a także bezpośredniego stanu zagrożenia życia. Bardzo istotną rolę odgrywa tutaj wiek, ponieważ diety nie mogą stosować dzieci ani nastolatkowie, którzy do prawidłowego rozwoju potrzebują szeregu składników odżywczych. Niezalecana jest również w przypadku osób starszych. Kolejną kwestią jest wykonywany zawód, ponieważ dieta kopenhaska nie nadaje się dla osób pracujących fizycznie, które potrzebują wielu kalorii do tego, aby wykonywać określone zadania. Nie powinni wybierać jej także sportowcy, również amatorzy, ponieważ wskutek znacznego ograniczenia kalorii organizm jest mocno wycieńczony i powrót do formy może zająć nam naprawdę dużo czasu. Jak też wspominaliśmy, możliwe jest stracenie zamiast tłuszczu masy mięśniowej, co wielu ćwiczącym może nie odpowiadać.

Dieta kopenhaska bez wątpienia jest metodą, która bardzo szybko pozwala nam pozbyć się zbędnych kilogramów. Zanim jednak zdecydujemy się przejść na wskazany tryb żywienia koniecznie powinniśmy się zastanowić, czy na pewno tego chcemy. Oczywiście doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że szybka utrata wagi może naprawdę kusić. Przemyślmy jednak, jak wskazana metoda może wpłynąć na nasz stan zdrowia – ponieważ nawet najzdrowsi z nas mogą bardzo szybko odczuć negatywne efekty. Dlatego właśnie warto jest skonsultować z lekarzem, który analizując wszystkie niezbędne aspekty, podpowie nam, czy na pewno powinniśmy wybrać dietę kopenhaską. W trakcie bycia na diecie koniecznie dokładnie obserwujemy siebie, nasze reakcje i samopoczucie. W razie potrzeby nie bójmy się jej przerwać! Za wszystkich, którzy postanowili podjąć wyzwanie, jakim jest dieta kopenhaska, mocno trzymamy kciuki i życzymy powodzenia oraz satysfakcjonujących efektów.