Polub nas na Facebooku

Weronika Dębowska: Facebook pełen jest profilów celebrytek, które radzą nam jak mieć idealną sylwetkę i jak być perfekcyjną panią domu. Ty, zakładając fanpage „Chujowa Pani Domu”, zrobiłaś coś totalnie odwrotnego…

Magdalena Kostyszyn: Nie był to zabieg celowy. Profil stworzyłam pod wpływem impulsu, by zabawiać rodzinę i znajomych. Nie spodziewałam się, że z biegiem czasu stanie się tak wpływowym i popularnym medium.

Magdalena Kostyszyn, Chujowa Pani Domu
Magdalena Kostyszyn, Chujowa Pani Domu

Twój fanpage śledzi ponad pół miliona fanów, Polki potrzebują oddechu od perfekcjonizmu? A może szukają na nim usprawiedliwienia?

Wydaje mi się, że potrzebują przede wszystkim odskoczni od codziennych problemów. Presja społeczna, jaka spoczywa na kobietach jest naprawdę ogromna. Przypadkowo stworzyłam miejsce, w którym kobiety (i mężczyźni również) mogą na luzie podzielić się swoimi wpadkami i patentami bez ryzyka, że ktoś inny je oceni.

W wydanej we wrześniu zeszłego roku książce dajesz rady np. gdzie schować tygodniową stertę brudnych naczyń. Nie lepiej byłoby jednak umyć je raz na jakiś czas? Czy ChPD nie jest przypadkiem niechlujna i leniwa?

Broń Boże! Wyznaję jednak zasadę, że w pierwszej kolejności warto mieć porządek w głowie, dopiero później w kuchni. Wszelkie porady, którymi dzielę się ze swoimi czytelniczkami należy odczytywać jednak ze sporym dystansem.

Przyznajesz się do rzeczy, do których wiele z nas przyznać się nie chce lub boi. Przyjęłaś pseudonim z wulgaryzmem… Nie obawiałaś się negatywnych opinii na temat tego co robisz? Spotykasz się z takimi?

Oczywiście, pojawiają się czasem negatywne opinie na temat nazwy – ale występują w zdecydowanej mniejszości. Nie obawiałam się nigdy krytyki – ta była, jest i będzie obecna w sieci, a przejmowanie się tym, co pomyślą inni, może niepotrzebnie stopować w działaniach.

Przyznałaś, że wszystko zaczęło się od postu o praniu, które zapomniałaś rozwiesić. W czym Ty jesteś najbardziej „chujowa” w prowadzeniu domu?

Zdecydowanie w gotowaniu. Po prostu nie mam do tego smykałki. Ale żeby nie było – to nie jest tak, że w ogóle nie przygotowuję posiłków w domu i stołuję się wyłącznie na mieście.

W codziennym życiu Magdalenie Kostyszyn do ChPD raczej blisko czy daleko?

Wolałabym, żeby było bliżej, niż jest. Na co dzień jestem poukładaną, pracowitą, dobrze zorganizowaną osobą. A przydałoby mi się częściej wrzucić na luz.