Polub nas na Facebooku

Z Ewą Guzowską – psycholog, psychoterapeutą, założycielką Ośrodka Psychoterapii i Coachingu MY MIND – rozmawia Marta Jacukiewicz

agnieszkap1

Pani Ewo, wśród znajomych każda z nas na pewno ma takich, którzy są w związku na odległość, a co więcej – są szczęśliwi. Przykłady naszych znajomych pokazują, że związki na odległość są możliwe, ale historie opisane w Internecie mówią o związkach skazanych na porażkę. Czy to rzeczywiście jest tak, że miłość wszystko przetrzyma?

Oczywiście słyszy się, ktoś jest w związku na odległość , ale co znaczy dla tej osoby związek?Czy wymienienie paru informacji w ciągu dnia – można nazwać związkiem? Istotne jest czy to „związek” nawiązany przez Internet i nigdy nie mieliśmy osobistego  kontaktu z osobą.Dziś  taka znajomość też nazywana jest „związkiem”- z powodu ogromnej samotności człowieka XXI wieku. Osoba nie otrzymała żadnych deklaracji z drugiej strony, czy kiedykolwiek do takiego spotkania dojdzie… Czy ta osoba  zadała sobie pytanie – czym jest związek, czym ma być dla niej  i dlaczego ma to być związek na odległość? Czy rzeczywiście  – nie ma nikogo na miejscu z kim można byłoby zbudować związek? A może tak jest po prostu jest bezpieczniej i prościej? Jestem z kimś w kontakcie internetowym i kiedy mam chwilę porozmawiam na komunikatorach. Być może nawet nie zależy mi na osobistym spotkaniu? A może  tak jest bezpieczniej – ma się poczucie, że gdzieś ktoś jest, kto nie oczekuje, nie wymaga ciągłej uwagi, kiedy mogę przestać się odzywać, jak nie mam ochoty.Przed znajomymi można pochwalić się „związkiem”,  tylko czy rzeczywiście – to jest związek?  Jeśli taki „związek” – trwa latami – a takie zdarzają się często, dlaczego nie idą za tym żadne deklaracje i konkretne decyzje?  Może odpowiedź ukryta jest w odpowiedzialności za drugiego człowieka, odpowiedzialności za swoje dorosłe decyzje,  a może wiąże się to z totalnym brakiem decyzyjności? Powodów może być wiele….Każdy to indywidualny przypadek każde osoby.

Inaczej będzie w przypadku, kiedy jedno z powodów zawodowych wyjeżdża na kontrakt – wtedy możemy mówić o zbudowanej relacji, ale czy wytrzyma ona próbę  czasu?

Zależy od tego, jak bardzo jest dla nas ważne, by być razem. Różnica jest znacząca. Osoby, które łączy bliskość, wspólne doświadczenia, być może pokonywanie różnych trudności codzienności – nadaje i hartuje związek i scala go. Mamy już doświadczenia – jak druga osoba sprawdza się w różnych życiowych sytuacjach, czy nasze życie ją interesuje, czy nie? Nie jest możliwe, by znajomość przez Internet nam to w jakikolwiek sposób pokazała -mogą być słowa, ale nie pokrycia w czynach.

I mimo, że już nie będziemy ze sobą na co dzień, są przecież różne komunikatory, które ułatwiają – a przynajmniej powinny ułatwiać komunikację… Tylko, że tablet tak naprawdę nas nie przytuli …

Jeśli ktoś wyjeżdża na kontrakt, na jakiś określony czas,  a związek wcześniej  istniał, to  inny temat. Osoby zdają  sobie sprawę z rozłąki i z jej czasu, ale wcześniej nawiązana została bliskość – wierzą, że skończy się kontrakt i będą mogły być znowu fizycznie blisko siebie.  Osoby w sposób świadomy się na to godzą, wspólnie podejmują decyzję – mamy tu do czynienia z zupełnie innym startem i jakością relacji niż w przypadku „związków” nawiązanych przez Internet. Wówczas tęsknią za sobą, za kimś kogo kochają i czują, to inny układ niż poznana osoba, przez Internet, której nigdy nie poznaliśmy osobiście. W takim przypadku, ta znajomość mimo wszystko została już nasycona bliskością, czułością, zainteresowaniem drugą osobą – czego nie ma, kiedy myślimy o związku zawartym przez Internet.

Kamera w laptopie nie da nam odczuć dotyku, bliskości, którego tak bardzo mimo wszystko jesteśmy spragnieni … Jak może się skończyć to poszukiwanie bliskiej osoby, która będzie w naszym zasięgu? 

Zdecydowanie kamera daje nam możliwość wzrokowego kontaktu, ale nie zastąpi prawdziwego dotyku, którego tak bardzo potrzebujemy.Najistotniejsza jest relacja, jaka łączy ludzi, jeśli jest prawdziwa – gdzie uczucie pomiędzy ludźmi jest głębokie i bezwarunkowe. Podobnie jest w realu,  jeśli relacja jest silna, potrzeby osób są zaspakajane w taki sposób jak tego oczekują – wówczas nie przytrafią się zdrady. Zwykle na zdradę wbrew potocznym opiniom – zgadzają się trzy osoby. Uważam, że to czy znajomość w realu, czy w sieci – najważniejsza jest miłość, a co za tym idzie –  wierność, lojalność i uczciwość. I pojawiają się wartości, a mamy do czynienia z upadkiem wartości w ogóle.

Zwykło się mówić, że codzienność zabija namiętność, z czasem również męczy, ale czy o związku na odległość można powiedzieć, że także ubogaca? 

Codzienność zabija namiętność, jeśli się o nią nie dba – tak jak zresztą o wszystko. Wszystko tak naprawdę w życiu wymaga uwagi, opieki i dbania o to. Człowiek ze swej natury, jeśli coś już ma, często przestaje o to dbać, a potem dziwi się, kiedy to traci. Często jest za późno, a skutki są nieodwracalne. Kiedy dbamy codziennie o ważną dla nas relację, wówczas związek wzrasta. Jeśli w codziennym życiu zaczynamy się tylko oczekiwać nie dając nic drugiej osobie – zwykle taka relacja z czasem więdnie, a po uczuciu nie pozostaje nic, prócz wzajemnych pretensji.  Z czasem związek przestaje być żywy i nieoczekiwanie – może okazać się, że nagle zamiast „ze sobą”, to „ obok siebie”. Zwykle granica jest bardzo cienka. Jeśli mamy na myśli „związek na odległość”, brakuje namiętności, dlatego tak istotną rolę odgrywa tu uczciwość i lojalność i wierność w stosunku do drugiej osoby.

Brak bliskości, samotność, odległość – to wszystko może mieć wpływ, że rozpoczniemy romans, dopuścimy się zdrady?

Uważam, że podstawą jest to z jak silną relacją mamy do czynienia, a przede wszystkim czy taka relacja została w ogóle stworzona.  To jest punkt wyjściowy, jeśli nigdy jej nie było – to łatwo o pierwszy krok w kierunku zdrady. Uważam, że brak bliskości, samotność w związku, życie obok siebie – jest przyczyną do zdrady – niezależnie czy mamy na myśli związek na odległość, czy mówimy o osobach, które mieszkają ze sobą.

Ze związkiem na odległość związane są również koszty – kilkaset kilometrów do pokonania, kilka godzin drogi … A wspólnie spędzony czas i tak minie zbyt szybko. Czy to nie jest trochę taki związek „bez związku”?

Jeśli czujemy i chcemy spędzić z kimś bliskim czas, spędzimy czas w podróży i poniesiemy inne koszty z tym związane, a będzie dla nas najważniejsze by być z ukochaną osobą. Reasumując, prawdziwa miłość jest cierpliwa i poradzi sobie z odległością, jeśli jest dla nas najważniejsza właśnie „TA” osoba. Życzę Wszystkim najwspanialszej i najpiękniejszej miłości przede wszystkim, gdyż miłość jest esencją życia…

Na co trzeba zwrócić szczególnie uwagę zanim zdecydujemy się na związek na odległość?

Przede wszystkim podstawą tego czy decydować się na związek na odległość koniecznie trzeba odpowiedzieć sobie na pytanie jaka jest ta właściwa osoba dla nas i czy chcemy być w tym związku, który być może nigdy nie da nam spełnienia. Może warto zadać podstawowe pytanie, dlaczego szukam tak daleko, a nie dostrzegam, że w zasięgu ręki też istnieje wiele możliwości. A może najpierw, kiedy zdecydujemy się na jakikolwiek związek, warto poszukać w sobie i rozpoznać, te najważniejsze potrzeby, które z jakiś powodów, zostały zakopane….  Zanim wyruszymy w jakąkolwiek podróż – w realu czy sieci, najważniejsze jest wiedzieć czego szukamy. Życzę Wszystkim najwspanialszej i najpiękniejszej miłości przede wszystkim… pozbawionej jakichkolwiek lęków.