W biznesie płeć nie ma znaczenia, liczy się człowiek. Wywiad z Małgorzatą Nowicką

Polub nas na Facebooku

MN2A jaka porażka była dla Ciebie ważną lekcją biznesową?
Było wiele takich sytuacji. Teraz przypomina mi się zdarzenie z dość bliskiej przeszłości. Razem z moją wspólniczką umówiłyśmy się na spotkanie z szefem i właścicielem pewnej firmy oraz jego pracownikiem. Potrzebowali pomocy przy nowym przedsięwzięciu dla dużego klienta. Projekt nam się spodobał. W czasie rozmowy opowiedziałyśmy wstępnie o swoich pomysłach, potem przesłałyśmy dokładnie opisane rzeczy, jakie można by zrobić, kogo zaangażować, ogólnie: jak rozkręcić ten projekt. Nawet dostałyśmy odpowiedź, że super, że chcą to z nami robić itd. Zdążyłam umówić się ze swoimi kontaktami – prezesami dużych firm żeby przedstawić im projekt i zachęcić do udziału i nagle…. okazuje się, że pomysłodawcy już nie odpisują na nasze maile, nie oddzwaniają. A ostatecznie, że robią ten projekt bez nas… sprzedając swojemu klientowi nasze pomysły. Do dziś nawet zwykłego “dziękuję” nie było.
To była dość przykra lekcja, tym bardziej, że do tego momentu odbierałam właściciela tej firmy jako fajnego, miłego i profesjonalnego człowieka. To była też, a może przede wszystkim, fajna lekcja. Wyciągnęłam wnioski i teraz zanim przedstawię nasze pomysły, muszę poznać drugą stronę, nie zdradzam szczegółów i przede wszystkim robię biznesy z ludźmi, którzy są odważni i mają choć podstawowy poziom kultury osobistej i biznesowej. Niby niewiele, ale to była cenna nauka, bo ja zawsze wierzę w człowieka i ufam na „dzień dobry” każdemu.

To w takim wypadku wolisz pracować z kobietami? Dla wielu wciąż szef w spódnicy to wciąż problem…
O, tu to proszę zapytać moich pracowników – sama jestem ciekawa, co odpowiedzą (śmiech). A tak serio, to ja różnicy nie widzę. Sama przeszłam wiele ciekawych jednostek jeśli chodzi o szefów – pewnie mogłabym napisać książkę. Miała

m szefów, którzy potrafili porównać kobietę do mebla, który ma ładnie wyglądać, ale byli też tacy, którzy pomimo swojego profesjonalizmu i poważnego podejścia do życia, jak trzeba było, potrafili pokazać „ludzką twarz”. Płeć nie ma znaczenia – znaczenie ma człowiek. To jaki jest. Ja lubię obie opcje i obie doceniam, ale nie ze względu na płeć – dla mnie najważniejsza jest wiedza, doświadczenie, otwartość, profesjonalizm, umiejętność uczenia się i… poczucie humoru.
Sama staram się być dobrą szefową i w firmie wszystko oparte jest w dużej części o zarządzanie relacyjne. Chociaż czasem też potrafię być… nazwijmy to “w mniej sympatycznym wydaniu” i wtedy nawet nie muszę nic mówić.
Zarządzanie relacyjne? Z czym to się je?
Zarządzanie relacyjne polega na nawiązaniu i utrzymaniu długotrwałej więzi oraz bezpośrednim komunikowaniu się przez budowanie dialogu i wzajemnego zaufania. W zarządzaniu relacyjnym ważny jest człowiek, jego potrzeby i oczekiwania, cele jakie chce osiągnąć. Duże znaczenie ma cały proces komunikacji i odpowiednie jego zaplanowanie. Zarządzanie relacyjne dotyczy zarówno zarządzania kapitałem ludzkim w firmie jak i budowania kontaktów z naszymi klientami i partnerami biznesowymi (marketing relacyjny). To zwracanie uwagi na drugą stronę relacji. Każdej relacji. Jest to dość nowe podejście i znam niewiele firm, które są gotowe i mają odwagę je wdrożyć. To łączenie zdolności menedżerskich, umiejętności miękkich, technik coachingowych i mentoringowych oraz dużej dawki odwagi do spróbowania czegoś niestandardowego.

No tak, ale sama mi mówiłaś, że obecnie Twoja firma w dużej mierze zajmuje się kreacją graficzną i marketingiem w internecie – jak się to ma do zarządzania relacyjnego?
No i znów wychodzi to, że moja firma nie chodzi utartymi drogami i momentami podejmujemy niemożliwe wyzwania i się udaje. W ramach działań w zakresie doradztwa i konsultingu oferujemy naszym klientom dość szerokie spectrum wsparcia i, co ważne, w każdym z nich proponujemy łączenie nowych technologii i możliwości, jakie one dają, z potrzebami ludzi, którzy mają być odbiorcami działań. We współczesnym świecie technologie są niezbędnym elementem życia. Umiejętnie, dobrze zaprojektowane i wdrożone w nasze działania mogą wiele ułatwiać, zaspokajać nasze potrzeby i pomagać w osiąganiu celów, jakie sobie stawiamy. Dzięki technologiom nie mamy problemu z obsługą klientów na całym świecie, poznawaniem ich preferencji i szybkim reagowaniem na zmiany w ich firmach i projektach jakie podejmują. Sami dzięki technologiom i ich wykorzystaniu z powodzeniem realizujemy projekty z naszymi partnerami na całym świecie. Korzystając z własnych doświadczeń i widząc znaczenie technologii w dobrym połączeniu z podejściem relacyjnym, z łatwością potrafimy to samo zaproponować, zaprojektować i wdrożyć u naszych klientów. Do tego zachęcamy zarówno w projektach biznesowych, jak i społecznych.

Gdzie można Cię znaleźć?
W windzie – jeśli masz odwagę (śmiech). A tak na poważnie, to zawsze można się ze mną skontaktować przez stronę www.nowicka.co lub przez nasze profile firmowe na Linkedin, Twiterze lub Facebooku (Relacje by Nowicka&CO).

veronique_03_15_MN1-1 Artykuł ukazał się w internetowym magazynie dla kobiet
VERONIQUE 03/2015.