Uzależniona od solarium

Polub nas na Facebooku

Możemy się uzależnić od wielu rzeczy, również od solarium. Tanoreksja, czyli obsesja na punkcie opalania w solarium to nie mit. W solarium można się opalać przez cały rok, ale jest to ryzykowne i może się zakończyć tragicznie.

solarium 

GENEZA UZALEŻNIENIA

Uzależnienie rozpoczyna się od jednej wizyty w salonie kosmetycznym, żeby poprawić kolor skóry. Potem dla podtrzymania opalenizny przychodzi się coraz częściej, a nawet codziennie, ponieważ utrzymanie opalenizny staje się priorytetem. W solarium szybciej się opalamy. Poza tym promieniowanie ultrafioletowe stymuluje produkcję endorfin, co poprawia nam nastrój – to jest kolejną przyczyną kontynuowania wizyt w solarium, czyli chodzimy dla potrzymania samopoczucia.

Chodzimy do solarium z przekonaniem, że poprawi samopoczucie i urodę. Dla niektórych bowiem złota opalenizna jest wyznacznikiem kobiecej atrakcyjności. Opalanie może działać wtedy jak narkotyk, bo zrobimy wiele, żeby zatrzymać wakacyjną opaleniznę na dłużej.

NIEZDROWE SOLARIUM

Obsesyjne opalanie jest niezdrowe. Korzystanie z solarium podwyższa ryzyko zachorowania na raka skóry, w tym czerniaka. Regularne wizyty poniżej 30. roku życia, zwiększają ryzyko nowotworów o 75%, według przeprowadzonych badań. Dodatkowo promieniowanie UVA, stosowane w solariach, wnika do głębszych warstw skóry niż promieniowanie UVB oraz jest stosowane w większych dawkach, żeby uzyskać efekt opalania. Przez to jest bardziej szkodzi skórze. Może doprowadzić, np. do osłabienia tkanki łącznej, przedwczesnego starzenia się skóry, a nawet nowotworów. Wizyta w solarium nie sprzyja produkcji witaminy D, ponieważ mają na to wpływ promienie UVB, w solarium jest tylko UVA.