Sztokholm – piękno północy

Polub nas na Facebooku

Dawno minęły już czasy, gdy weekendowa turystyka oznaczała tylko i wyłącznie wypad z namiotem w góry lub nad morze. Upowszechnienie tanich linii lotniczych sprawiło, że coraz większą popularność zyskują tak zwane city breaki, czyli krótkie, kilkudniowe wypady do zagranicznych miast.

sztokholm

City break najczęściej sprowadza się do spędzenia w danym mieście weekendu. Czy to wystarczy, by poznać piękno i historię danego miasta? Jeśli wyjazd będzie dobrze zaplanowany, a samo zwiedzanie intensywne, to zdecydowanie tak! Pozostaje jednak pytanie, jaki wybrać kierunek wyjazdu. Wiele osób wybiera popularne stolice Europy, jak Londyn, Paryż, czy Rzym. Można jednak postawić na coś zupełnie innego i udać się na północ.

Miasto i przestrzeń

Sztokholm jest miastem zadziwiającym. Z jednej strony sporo jest w nim wartych odwiedzenia zabytków. Z drugiej urzeka swoją piękną architekturą i zaskakują ogromną przestrzenią. Do tego stopnia, że gdy odwiedzi się stolicę Szwecji w sezonie letnim można stanąć przed niemałym dylematem, pomiędzy odwiedzinami w kolejnych muzeach, a… spędzeniem tego czasu na otwartej przestrzeni. Jest to tym bardziej kuszące, że Sztokholm posiada kilka całkiem ciekawych tras spacerowych przebiegających przez tereny zielone.

Jedna karta, dziesiątki zabytków

Jeśli jednak zaczniemy zwiedzać, warto zaopatrzyć się w tak zwaną Kartę Sztokholmską (Stockholm Card). Po uiszczeniu jednorazowej opłaty pozwala ona na wejścia do całego szeregu miejscowych zabytków i muzeów – do jednych bezpłatnie, do innych po obniżonych cenach. Dodatkowo karta ta pozwala również na korzystanie z miejskich autobusów, co znacznie ułatwia poruszanie się po mieście. Ale uwaga, Stockholm Card ważna jest tylko przez 72 godziny.

Co warto zwiedzić? Wybór jest naprawdę spory. Samych muzeów jest w Sztokholmie kilkadziesiąt, a do tego doliczyć należy liczne historyczne budynki. Wśród ciekawszych miejsc warto wymienić trzynastowieczną luterańską Katedrę św. Mikołaja oraz Zamek Królewski Warto też zwiedzić miejscowy Ratusz. Co prawda jego historia jest względnie krótka, bo licząca niecałe sto lat, ale zdążył się już stać symbolem Sztokholmu.

Z punktu widzenia polskiego turysty ciekawym może być fakt, że w sztokholmskich muzeach można napotkać wiele polskich akcentów, jak sztandary polskich wojsk, czy zbroje polskich królów.

Prom czy samolot?

Wiele osób udających się na city break do Szwecji, swoją podróż odbywa promem, co rzecz jasna musi zostać poprzedzone dojazdem do miasta portowego. Można jednak postawić na dużo wygodniejsze rozwiązanie i wykorzystać tanie linie lotnicze, rezerwując uprzednio bilet na którymś z portali, np. Sky4Fly.net. Problemu nie ma również z noclegami – dzięki specjalistycznym serwisom, np. Booking.com, można jeszcze w Polsce zarezerwować sobie hotel i podróżując myśleć już tylko o tym, od czego zacząć zwiedzanie.

PODZIEL SIĘ
Poprzedni artykułChoroby zza biurka
Następny artykułJesień made in US