Orzechy do prania!

Polub nas na Facebooku

Drzewa sapindus mukorossi występujące w Indiach i Nepalu rodzą orzechy, które po zebraniu rozłupuje się i usuwa środek. Po wysuszeniu nabierają ciemno-brązowego koloru. Ich tajemnicę stanowi substancja, zawarta w łupinach zwana saponiną, która w zetknięciu z wodą zmienia konsystencję i staje się prawdziwą, myjącą pianą.

Soapnuts

Orzechy te posiadają wiele różnych zastosowań z czego najbardziej rozpowszechnione jest stosowanie ich zamiast proszku do prania. Pięć, siedem orzechów zawiązanych w lnianym woreczku i wrzuconym do pralki skutecznie wypierze zabrudzone ubrania w każdej temperaturze – od 30-tu do 90-ciu stopni. Jedna paczuszka może posłużyć nawet do czterokrotnego prania w średniej temperaturze 60 stopni (jeśli potarta, mokra łupinka dalej wytwarza w palcach pianę jest zdatna do kolejnego użycia). Łatwo więc obliczyć, iż włączając codziennie pralkę kilogram orzechów wystarcza na cztery miesiące prania, co jest bardziej ekonomiczne niż niejeden proszek zakupiony w sklepie.

Ponadto orzechy stanowią środek w stu procentach ekologiczny i naturalny, pozbawiony wszelkich chemicznych substancji. Ma to duże znaczenia dla mam piorących ubrania swoich pociech, narażonych na wszelkie alergie i uczulenia. Pranie w orzechach nie wymaga dodawania płynu zmiękczającego jak przy normalnym proszku, ponieważ ubrania prane w saponinie nabierają wyjątkowej miękkości i delikatności. Orzechy są jednak bezzapachowe stąd zwolennicy „wiosennych zapachów” czy „naturalnej bryzy” powinni dodać do prania kilka kropli olejku eterycznego dla uzyskania ulubionego zapachu. Dla fanatyków arktycznej bieli wskazana jest łyżeczka sody oczyszczonej – dla większego efektu wybielania.