Oderwać się od ekranu

Polub nas na Facebooku

MOŻE SPOTKAMY SIĘ DZISIAJ WIECZOREM ŻEBY ZAGRAĆ W NOWĄ GRĘ PLANSZOWĄ, KTÓRĄ DOSTAŁAM NA URODZINY. MOŻE  WYPRÓBUJEMY?  – PYTA MNIE KOLEŻANKA.– DOBRZE, A MOŻE ZAPROSIMY KOGOŚ JESZCZE? I TAK Z PROPOZYCJI SPOTKANIA ROBI SIĘ WIECZÓR GIER PLANSZOWYCH, NA KTÓRYM ZJAWIA SIĘ PIĘĆ OSÓB, KTÓRE STAŁY SIĘ MIŁOŚNIKAMI PLANSZÓWEK.
tekst: Matylda Młocka

osadnicy-z-catanu

Przełomowi osadnicy
Okazuje się, że od pewnego czasu gry planszowe stają się w Polsce po prostu modne. Grają w nie zarówno rodzice z dziećmi, jak i osoby młode podczas spotkań towarzyskich czy imprez. Powstaje coraz więcej sklepów internetowych z grami planszowymi, a także fora i portale internetowe dla ich miłośników. Fani gier planszowych piszą blogi, na których przekonują do tego rodzaju rozrywki i recenzują nowe gry. – Od jakichś pięciu lat planszówki stają się częścią kultury masowej. Robią się modne – powiedział kilka miesięcy temu w wywiadzie dla jednego z portali internetowych, Krzysztof „Szafa” Szafrański z firmy Granna, który jest pasjonatem gier planszowych od 15 lat.

Przełom nastąpił wtedy, kiedy zaczęły się pojawiać polskie wydania zachodnich gier. Później ludzie po prostu je sobie polecali. Jedną z pierwszych gier nowej generacji, która nie przypominała „Chińczyka” czy „Eurobiznesu”, wydanych w Polsce byli „Osadnicy z Catanu”. To był przełom. Wcześniej takimi grami interesowali się wyłącznie Niemcy. Od tego momentu wielu z nas gra w przeróżne, nowe, ciekawe gry planszowe. Nie tylko samotnie w domu, bo spotkania z planszówkami coraz częściej organizują też kawiarnie czy domy kultury.

Pomysł dla klientów
Jednym z takich miejsc jest warszawska Cafe Pineska. Tam pasjonaci gier, którzy prowadzą sklep internetowy pod nazwą bractwo-kupieckie.pl, co miesiąc zachęcają do wspólnego grania. Są wieczory z grami logicznymi, rodzinnymi czy gospodarczymi. – Tradycją stały się nasze comiesięczne spotkania w Cafe Pineska, gdzie mamy już stałych bywalców. Jedna z rodzin, która regularnie nas na nich odwiedza, opowiadała, jak to syn był zagrożony z historii. Rodzice postraszyli go, że jeśli nie poprawi oceny nie pójdzie z nimi na nasze spotkanie. Było to tak dużą motywacją dla chłopca, że poprawił przedmiot na czwórkę. – opowiada Artur Sejda, który wspólnie z żoną Agnieszką i znajomymi założył bractwo- kupieckie.pl Zagrać i kupić od nich gry planszowe można także na festynach i jarmarkach organizowanych przez Bemowskie Centrum Kultury. – Tam także mamy już swoich stałych klientów, którzy twierdzą, że jeśli my pomożemy wybrać grę, to dziecka nie można potem od niej odciągnąć – chwali się Artur Sejda.
Nie wszystkie kawiarnie organizują specjalne wieczory z grami planszowymi. Niektóre mają po prostu na półkach kilka planszówek, w które każdy klient może sobie w dowolnej chwili zagrać. Różnego rodzaju gry dostępne są na przykład w warszawskich kawiarniach: Same Fusy, Cofeina czy Między słowami.

Kolejkowy hit
Nie tylko Warszawa ma bogatą ofertę dla fanów planszówek. Okazuje się, że można też w nie zagrać na przykład w kawiarni rodzinnej Konik Na Biegunach w Płocku. W każdy piątek organizowane są tam wieczory z grami planszowymi. Na spotkaniach można zagrać zarówno w gry dla dzieci jak i te poważne, dla wytrawnych graczy. Organizatorzy twierdzą, że hitem kawiarni okazały się „Pędzące żółwie” i „Jenga”. Pierwsza z gier polega na tym, żeby jak najszybciej doprowadzić swojego żółwia do mety. Przy okazji blokując przy tym innych graczy. „Jenga” to gra, która składa się z drewnianych klocków ułożonych w wieżę. Gracze na przemian wyciągają jeden klocek z dowolnego piętra i kładą na szczycie wieży. Trzeba uważać, żeby budowla się nie zawaliła. Każdy gracz ma coraz trudniejsze zadanie. Jakie jeszcze inne gry są dobre dla rodzin z dziećmi? – Tam gdzie są małe dzieci polecam „Z drogi śledzie pociąg jedzie” i „Qwirkle”. Dla rodzin, w których dzieci są już trochę starsze „Wsiąść do pociągu” oraz „Geniusz”. Z kolei na imprezy dobre są „Sabotażysta” i „Packa na muchy” – mówi Darek, który jest fanem gier planszowych i razem ze znajomymi prowadzi sklep internetowy bractwokupieckie. pl.

Darek przyznaje, że hitem ostatnich dwóch lat okazała się „Kolejka”. Gra planszowa wydana przez Instytut Pamięci Narodowej, która ma za zadanie przybliżyć trudną sytuację ekonomiczną lat 80.

Zadaniem gracza jest wysłać swoją, złożoną z pięciu pionków, rodzinę do określonych sklepów na planszy i kupić wszystkie towary z listy zakupów. Nie jest to łatwe, gdyż półki są puste, a każdy próbuje być pierwszy w kolejce. W sklepach można kupić m.in. buty Relaks, wodę toaletową Przemysławkę czy herbatę Popularną. – To oryginalna gra, której mechanizm wywołuje emocje. Sytuacja na planszy zmienia się z minuty na minutę. Ta gra stwarza okazję do rozmowy, do podzielenia się przez rodziców ze swymi dziećmi oraz dziadków z wnuczkami doświadczeniem rzeczywistości Polski komunistycznej – powiedział w rozmowie z PAP, prezes IPN Łukasz Kamiński.

Warto zainwestować
Inną ciekawą grą, która jest oparta na polskiej historii są „Mali Powstańcy”. Została przygotowana przez wydawnictwo Egmont we współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego i ZHP. Jest próbą przeniesienia na planszę funkcjonowania Harcerskiej Poczty Polowej, która działała w czasie powstania warszawskiego. Każdy z graczy przejmuje kontrolę nad zastępem harcerek i harcerzy. Celem jest dostarczenie jak największej liczby rozkazów. – Ta gra jest bardzo rozbudowana, dużo się w niej dzieje i można grać w kilka osób. Ja gram z rodzeństwem i koleżankami, które do mnie przychodzą. – mówi trzynastoletnia Marysia, uczennica gimnazjum. Okazuje się, że gry planszowe to także dobry pomysł na świąteczny prezent pod choinkę, zarówno dla dzieci jak i dorosłych. Później zamiast siedzieć i jeść można zagrać w jedną ze znalezionych pod choinką gier.

Sklepy internetowe przed świętami oferują wiele promocji. Prawda, że ceny niektórych gier przekraczają sto, a nawet sto pięćdziesiąt złotych, ale jak twierdzą eksperci warto zainwestować – Do dobrej gry można wracać wielokrotnie, za każdym razem rozgrywka toczy się innym torem, a i umiejętności graczy stale rosną. Inwestycja 100 czy 150 złotych w dobrze dobraną grę to kilkadziesiąt godzin dobrej zabawy dla całej rodziny – uważa Krzysztof „Szafa” Szafrański. Dlaczego warto, chociaż raz zaprosić znajomych do wspólnej zabawy przy grach planszowych? Rafał Kimla – jeden z fanów tego rodzaju gier – napisał na swoim blogu. – Zamiast marnować czas przed telewizorem, czy komputerem warto oderwać się od ekranu i spróbować czegoś nowego. Zwłaszcza, jeśli niesie to za sobą walory edukacyjne, ćwiczy logiczne myślenie, zdolności kojarzenia, czy interpersonalne. W przeciwieństwie do gier konsolowych, czy komputerowych, spotykając się przy jednym stole mamy b e z p o ś r e d n i kontakt z innymi ludźmi.