Naucz się rozkoszować smakiem piwa na Warsztatach Piwnych!

Polub nas na Facebooku

Mogłoby się wydawać trunkiem banalnym, który zawsze smakuje tak samo, a najczęściej pijemy go, gdy jest tak silnie schłodzony, że prawie nie czujemy jego smaku.

imagesPijąc piwo nie zastanawiamy się nad tym, z jakich składników zostało uwarzone, z jakimi potrawami powinno być podawane, aby wydobyte zostało z niego to, co najlepsze. Smak piwa – czy nasze zmysły, aby na pewno go znają?

Sztuka podawania alkoholu, czy łączenia go z różnymi rodzajami potraw kojarzy nam się przede wszystkim z winem. Jednak tak jak i wino, piwa bywają różne. Mogą charakteryzować się większą lub mniejszą goryczą, różnią się kolorem, aromatami czy mocą. Zazwyczaj zamawiając piwo liczymy tylko na to, by było zimne i miało bąbelki, oczekując po nim głównie orzeźwienia. Gdy nie mamy pod ręką lodówki zdarza nam się pić je ciepłe lub z naczyń, które nie są dla niego przeznaczone, przez co odbieramy mu tym samym nie tylko walory wizualne, ale również smakowe. Tracimy tym samym mnóstwo pozytywnych aspektów, które wiążą się z prawidłowym jego podaniem.

„Trunek ten kryje w sobie mnóstwo aromatów, które warto odkryć, aby delektować się nim w pełni. Wystarczy odrobina wiedzy o tym, jak je serwować, żeby na nowo zarysować w pamięci kontury jego smaku. Umiejętność odbierania piwa wszystkimi zmysłami nie jest prostą sztuką. Opanowanie jej wymaga czasu i pracy, ale czyż praktyka nie czyni mistrza?” – mówi Michał Kopik, piwoznawca, który już w lipcu poprowadzi warsztaty z sensoryki piwa dla członków Bractwa Feniksa.

Degustacja rozpoczyna się już od momentu otwarcia butelki i nalania piwa do szklanki. Płynne złoto obmywa czyste, najlepiej zwilżone wodą szkło, bąbelki wirują w chaotycznym szale, a piana staje się coraz wyższa i gęstsza. Nasze kubki smakowe zaczynają pracować, bo oczy zapowiadają im potężną dawkę wrażeń smakowych. Od dotknięcia zimnej szklanki do poczucia na języku smaku trunku, dzieli nas już tylko krótka chwila, warto jednak zatrzymać naczynie tuż przed nosem, by poczuć bogactwo aromatów uwalnianych przez świeżo nalane piwo. Doświadczony znawca złotego trunku potrafi wyczuć w nim nawet te najsubtelniejsze – skórkę pomarańczy, karmelizowany cukier, wanilię, karmel, bergamotkę… Chwila spędzona z subtelnym aromatem piwa i możemy przechodzić do kolejnego etapu, w którym główną rolę odgrywać będzie nasze podniebienie. Mówi się, że najlepszy jest pierwszy łyk piwa – delektuj się nim!

Sztuki sensoryki można nauczyć się samemu, warto jednak skorzystać z doświadczeń wieloletnich koneserów, którzy potrafią w prosty sposób wytłumaczyć jak powinno się smakować ten wyśmienity trunek. Już wkrótce, bo 18 lipca, w Warszawie odbędą się warsztaty z sensoryki piwa, prowadzone przez wieloletniego piwosza i konesera tego trunku – Michała Kopika. Uczestnicy spotkania będą mieli okazję do skosztowania piwa Grimbergen – wyśmienitego, belgijskiego piwa klasztornego.

Aby wziąć udział w warsztatach piwnych wystarczy zarejestrować się w Bractwie Feniksa na stronie http://bractwofeniksa.pl/ , bądź na profilu na Facebooku – https://www.facebook.com/bractwofeniksa i zapisać się na wydarzenie na Facebooku.

info. i foto.: materiały prasowe