Mroźna kąpiel

Polub nas na Facebooku

Gdy temperatura spada poniżej zera, każdemu z nas marzną dłonie, pojawia się gęsia skórka i szczypią uszy. Jednak zimno ma także i swoje dobre strony. Odpowiednio dawkowane pozwala uśmierzać ból, odmładza i dodaje energii.

krioterapia

Krioterapia polega na leczeniu niskimi temperaturami dochodzącymi nawet do -140°C. Wzmacnia kości i mięśnie, likwiduje obrzęki, przyspieszają regenerację tkanek, uśmierza ból, zwiększa wydzielani endorfin, przyspiesza złuszczanie się naskórka i poprawia ukrwienie skóry.

Historia krioterapii sięga początku całej ludzkości i medycyny. Leczenie zimnem stosowali już starożytni Egipcjanie, zaś Hipokrates zalecał wyziębienie ciała w celach zmniejszenia bólu, krwawienia i obrzęku. Ekstremalnie niskie temperatury przyczyniają się do reakcji obronnej organizmu. Początkowo nasze naczynia krwionośne kurczą się, zaś przepływ krwi i przemiana materii spowalniają się. Następnie obrona organizmu przybiera formę gwałtownego rozszerzenia się naczyń krwionośnych i zwiększenia przepływu krwi. W ten sposób do komórek ciała dociera znacznie więcej tlenu, substancji przeciwzapalnych i składników odżywczych niż normalnie. W rezultacie zmniejsza się stan zapalny i związany z nim ból, zaś uszkodzone tkanki szybciej się regenerują. Nasze mięśnie rozluźniają się, przemiana materii przyspiesza, a układ odpornościowy pracuje na najwyższych obrotach.

Zimno stymuluje wydzielanie substancji przeciwbólowych w naszym organizmie. Poprawia nastrój psychiczny chorego, powoduje rozluźnienie napiętych mięśni.

Można oddziaływać niską temperaturą na chore miejsce przy użyciu specjalnego aplikatora. Zabieg zamrażania i rozmrażania powtarza się w jednym cyklu kilkakrotnie. W tym czasie niszczone są chore tkanki. Takie leczenie pomaga w przypadku występowania łagodnych zmian skórnych (np. brodawki skórne), chorób błony śluzowej (np. kłykciny kończyste). Krioterapia bywa również stosowana jako jedna z pomocniczych metod w leczeniu zmian w obrębie jamy brzusznej (np. naczyniaków).

Inną metodą jest chłodzenie całego ciała przez kilka minut w specjalnej. Zabieg jest też nazywany kriostymulacją, bo jego celem jest mobilizacja organizmu do walki. Krótkotrwałe zimno jest wstrząsem dla organizmu, który uruchamia termoregulacji i nasila wydzielanie endorfin i sterydów. W stan gotowości zostaje postawiony układ immunologiczny. Krótkotrwałe dawki niskich temperatur wzmacniają mięśnie szkieletowe, zmniejszają obrzęk stawów. Powodują też przekrwienie tkanek, przyspieszające szybkie gojenie się ran i zapaleń. Z tych powodów krioterapia przynosi doskonałe efekty w profilaktyce złamań, dyskopatii, zapalenia ścięgien, zesztywniającego zapalenia stawów kręgosłupa oraz zmęczenia mięśni. Dlatego często bywa zalecana sportowcom.

Krioterapia wspiera leczenie nerwic, przesileń i depresji. Organizm poddany działaniu niskiej temperatury reaguje bowiem tak jak w sytuacji zagrożenia i zaczyna szybciej wydzielać hormony, zwłaszcza adrenalinę To zaś powoduje obniżenie poziomu lęku oraz nadpobudliwości.

Niektóre schorzenia wykluczają możliwość zastosowania krioterapii. Są to: nowotwory (poza niektórymi nowotworami skóry), choroby serca i układu krążenia. Także osoby z odmrożeniami oraz cierpiące na zwiększoną potliwość i niektóre choroby krwi raczej powinny unikać krioterapii.