Jedz bób i bądź zdrów

Polub nas na Facebooku

Warzywa strączkowe cieszą się latem zasłużoną popularnością, a wśród nich ważne miejsce zajmuje pyszny bób. Kupujcie go uważnie! Zwracajcie uwagę na jego wygląd – nasiona powinny być gładkie, nieprzebarwione (ciemne plamki są oznaką nieświeżości) i mieć naturalny, świeży zapach.

broad-bean-the-sutton

Młodziutki bób o jasnozielonych ziarnach można chrupać na surowo (również ze skórką) – w tej postaci świetnie nadaje się do wszelkich letnich sałatek. Ten starszy wymaga obróbki termicznej, jednak pamiętajmy, że im jest ona dłuższa, tym więcej wartości odżywczych bób straci. A ma ich niemało: zwłaszcza potasu i fosforu, ale także trochę wapnia i magnezu. Co prawda nie może się poszczycić zbyt dużą zawartością witamin – ale znajdziemy w nim z pewnością witaminy z grupy B, a wśród nich prawdziwy skarb (zwłaszcza dla przyszłych mam i kobiet w ciąży) – sporą dawkę kwasu foliowego (wit. B9). Co prawda ugotowany bób w 100 g zawiera aż 110 kcal (uważajmy więc na zjadane ilości!), ale jednocześnie mało w nim tłuszczy, a sporo białka i łatwo przyswajalnych węglowodanów. Kulinarnie, bób jest bardzo wdzięcznym warzywem. Z jego wykorzystaniem przygotujemy szybkie makarony i risotto, zupy i sałatki, farsze do pierożków czy – idąc w kierunku kuchni arabskiej – zielony hummus na grzanki lub falafele. A jeśli mamy ochotę poleniuchować – po prostu ugotujmy go na parze lub w wodzie (najlepiej z kilkoma gałązkami świeżego kopru) i cieszmy się jego wspaniałym smakiem bez dodatków!