Czarnuszka siewna, nazywana „złotem faraonów” to źródło naturalnych kosmetyków. W służbie urody wykorzystuje się napar z rozdrobnionych nasion oraz olej, tłoczony z nich na zimno. Olej znany był w starożytności i uwielbiany przez Kleopatrę i Nefretete.
DROGOCENNY NAPAR
Napar z rozdrobnionych nasion czarnuszki to recepta na typowe problemy włosów: szybkie przetłuszczanie się, łupież, nadmierne wypadanie i swędzenie głowy. Dodatkowo wzmacnia cebulki i pobudza wzrost włosów. Napar możemy stosować także jako tonik. Żeby go zrobić, trzeba rozdrobnić nasiona w moździerzu, przesypać do miseczki i zalać wrzątkiem. Za około 20 minut możemy stosować go bezpośrednio na oczyszczoną skórę. Napar przechowujemy w lodówce przez 5 dni. Rozdrobnione nasionka mogą być także podstawą skutecznego peelingu – zalewamy wrzątkiem i przecedzamy przez sitko, następnie dodajemy miód albo śmietanę i mieszamy. Papkę nakładamy na twarz, delikatnie masując skórę.
BOSKI OLEJ
Najbardziej popularny jest olej. Można go stosować w pielęgnacji cery suchej i dojrzałej oraz tłustej. Systematycznie wykorzystywany poprawia kondycję skóry, zmniejsza wydzielanie sebum, zwalcza wolne rodniki i opóźnia procesy starzenia, odżywia, koi i wspomaga odnowę naskórka oraz zwiększa odporność na czynniki zewnętrzne. Uwielbia go sucha, bo zapewnia jej prawidłowy poziom nawilżenia i zdrowy wygląd.
Doskonale radzi sobie ze skórą problematyczną, ponieważ wspomaga leczenie chorób skóry, np. egzemy, łuszczycy i trądziku. Wszystko możliwe dzięki właściwościom antybakteryjnym, antyseptycznym, przeciwgrzybicznym i przeciwzapalnym.
Olej jest stosowany też w kuracji regeneracyjnej włosów suchych, zniszczonych i łamliwych – olejowanie włosów lub nawilżanie samych końcówek.
