Co się z nami dzieje podczas snu

Polub nas na Facebooku

Sen i praca mózgu w tym czasie wciąż fascynuje badaczy, gdyż wciąż stanowi zagadkę. Zobacz, co już wiemy o stanie naszego organizmu, gdy śpi.

sen

faza 0. 10-15 minut

Zamykamy oczy. Umysł uspokaja się, a aktywność mózgu maleje. Zaczynamy zasypiać. Wielu ludzi odnosi wówczas wrażenie, że spada, wznosi się lub kołysze.

faza 1

Fale mózgowe zwalniają. Tracimy kontakt z rzeczywistością. Mięśnie rozluźniają się, a oczy poruszają się wolno śledząc pojawiające się w naszym umyśle pierwsze pojedyncze, nielogiczne obrazy senne. Co ciekawe, śpiący obudzony w tym stadium snu nie będzie pamiętać, że w ogóle spała.

faza 2

Częstotliwość fal mózgowych spada jeszcze bardziej, choć jest przerywana wstawkami szybszych fal. Naukowcy przypuszczają, że człowiek spostrzega w tym momencie , że zasypia, więc „rozbudza się” na chwile – mózg testuje, czy to już sen.

faza 3 i 4

Fal mózgowe zwalniają jeszcze bardziej. Wchodzimy w stan snu wolnofalowego. Zwalnia też oddech, spada ciśnienie tętnicze i temperatura ciała. Ustaje ruch gałek ocznych i zanika napięcie mięśni. Do krwi uwalniany jest hormon wzrostu, dzięki czemu tkanki się regenerują, organizm odzyskuje energię, gojenie się ran jest przyspieszone. Jeśli obudzimy śpiącego w tym właśnie stadium, rano nie będzie w ogóle tego pamiętał. Stan ten trwa do godziny (licząc od momentu zaśnięcia), po czym…

faza REM

Zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Mózg zaczyna przyspieszać przechodząc wszystkie stadia snu od tyłu. Przyspiesza oddech i praca serca, gałki oczne zaczynają się poruszać szybko we wszystkie strony (stąd też nazwa tej fazy snu z ang. Rapid Eye Movement). Śnimy, a nasze oczy oglądają mary senne, które są żywe i kolorowe. Umysł odbiera wirtualne bodźce pochodzące z naszych marzeń sennych. Te zewnętrze, mimo, że dochodzą – są ignorowane. Mięśnie szkieletowe są sparaliżowane, dzięki czemu nasze ciało pozostaje w spoczynku, a nie odgrywa ruchów ze snu.

Cały cykl złożony z 4 faz i REM trwa równo 90 minut i powtarza się kilkukrotnie w ciągu spoczynku (w ciągu 8 godzin snu aż pięciokrotnie). Długość trwania poszczególnych faz snu w obrębie jednego cyklu zmienia się. Faza 4 stopniowo się skraca, a przy piątym cyklu nawet zanika. Skracają się też fazy 3, a a potem i 2. Faza REM z każdym cyklem jest za to dłuższa. To też najlepszy moment na pobudkę. Mózg jest aktywny, jeśli obudzimy się właśnie w tej fazie nie będziemy senni ani rozkojarzeni.